Obserwatorzy

sobota, 2 marca 2013

10. Żyj każdym dniem tak, jak by miał być Twoim ostatnim.



"The Last Song" <3

A może spróbujmy jeszcze raz?
Jeszcze jeden i kolejny. Bez końca! 
Niech uleci z nas to napięcie, które wyczuwamy
wzajemnie od jakichś dwóch godzin, piętnastu minut i czterdziestu sześciu sekund. 
Czterdzieści siedem, osiem, czterdzieści dziewięć... 
Wyłączmy z siebie tą sztuczność. 
Przyspieszmy bicie naszych serc, cieszmy się każdą sekundą, każdym mrugnięciem naszych powiek.
I nie stawiajmy granic. 
Żyjmy tym co trwa teraz, żyjmy chwilą! 
Kiedyś za każdą z nich, będziemy mogli oddać wiele. 
Znacznie więcej niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. 




 Tekst pisany niecały rok temu, trochę poprawek, 
ale i tak moim zdaniem słabe.
Nie mam weny, brak inspiracji i pustka w głowie.


Staram trzymać się normy, ale jakoś słabo mi to wychodzi.
Szkoda, że tylko w filmach wymyślają machiny do cofania czasu... 


"Nagle zdajesz sobie sprawę, że to już koniec. Naprawdę. Nie ma drogi powrotnej, jest Ci żal. Próbujesz sobie przypomnieć kiedy to wszystko się zaczęło, a zaczęło się wcześnie, o wiele za wcześnie. Wtedy zdajesz sobie sprawę, że nic nie zdarza się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo. Nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo."

wtorek, 19 lutego 2013

9. Zaufanie.

Nie ufaj mi.
Jaką masz pewność, że kolejny raz Cię nie zawiodę?
Nie ufaj mi.
Przecież znasz mnie doskonale, wiesz, że czasem po prostu taka opcja jest bezpieczna.
Nie ufaj nikomu.
Każdy z nas jest fałszywy na wiele sposobów.

"Licz tylko na siebie, jeśli umiesz liczyć". 
Zaufaj tylko sobie. Nie słuchaj serca ani intuicji.
Słuchaj rozumu. Bądź rozsądny. 
Żyj tak, aby kiedyś ktoś mógł o Tobie powiedzieć:
'A ta osoba nigdy mnie nie zawiodła. '



emocjonalny d o ł e k.

czwartek, 14 lutego 2013

8. Lalka


Zagubiona lalka wśród innych sklepowych zabawek.
Widoczna, ale niewidoczna. 
Omijana pustym spojrzeniem.
Z zewnątrz trochę zaniedbana, w środku wciąż żywa.
Pełna emocji, uczuć. Pełna życia.


Pewnego razu ktoś zauważył ją na zakurzonej wystawie, wyróżnił w tłumie.
Zdecydował się ją kupić. Zapragnął ją posiadać. Dać jej miejsce na swojej własnej półce.
I wtedy podszedł sprzedawca. Polecił mu o wiele ładniejszą, nowszą, pozornie idealną.
Zachwycony klient natychmiast zapomniał o tamtej. 
Lekko zabrudzonej na zewnątrz, mniej wyróżniającej się. 
Kupił tą drugą. 
Nie spodziewał się tylko, że jej zewnętrzne piękno dość szybko przeminie.
Nie spodziewał się, że nowsze, nie zawsze oznacza wytrzymalsze.

A zagubiona lalka z zakurzonej wystawy wciąż czeka.
Wpatrując się w okno, czeka. 
Być może właśnie na Ciebie




zdjęcia: 
http://www.flickr.com/photos/anastasia_voronova/
http://www.flickr.com/photos/twheeler180/

spontaniczna notka.
tak naprawdę nie miałam ochoty dziś niczego dodawać.
taki prezent na Walentynki.
chociaż w sumie to dziwne święto. 
przecież miłość okazuje się cały czas, nie tylko w tym dniu!

generalnie nie mam na nic sił.
poddaję się.
jak się wali, to wszystko jednocześnie.
kiedyś coś tu jeszcze napiszę.

3mcie się i walczcie o swoje.
ja już chyba nie potrafię... 

piątek, 1 lutego 2013

7. Z pamiętnika Bezsilnej, czyli o wszystkim i o niczym.

Jest sobie 1 luty 2013 r. godzina 22:23. Piszę na żywca, bez żadnych poprawek, brudnopisów.
Chyba tak powinno być. Nie opiszę w pełni prawdziwie moich uczuć, pisząc i poprawiając 10 razy ten sam tekst. A więc przechodząc do rzeczy. Minął już miesiąc od rozpoczęcia nowego roku. Może czas na jakieś podsumowanie tych pierwszych 31 dni w 2013?
Co zmieniłam? Nic. Co naprawiłam? Nic. Co się zepsuło? Praktycznie wszystko.
Czuję się fatalnie. Siada psychika. Fizycznie po prostu nie funkcjonuję.
Już jest źle, a może być przecież jeszcze gorzej. Wszystko się sypie z minuty na minutę. Czuję zmiany. Zmiany, których nie można porównać do uderzeń pięścią w twarz. Są zdecydowanie silniejsze. Miażdżą mnie od środka. Czuję jak wypala się we mnie okropny żar, raniący moje płuca, serce, gardło.
Godzina 22:35. Przechodzę atak różnych nastrojów, począwszy od śmiania się ze zwykłej szklanki z wodą, do popłakania się nad pocztówką z wakacji.
I wiesz co? Wcale Cię już nie potrzebuję,
Nie musisz stawiać ze mną kroków, przysłuchiwać się biciu mojego serca.
Nie musisz siedzieć tu teraz ze mną i udawać, że próbujesz zrozumieć sytuację.
Nie zrozumiesz. Nie będziesz nawet w stanie ogarnąć choćby najmniejszej części
z tego wszystkiego.
Zastanawiasz się kim się stałam.
Przecież jeszcze wczoraj dałbyś uciąć sobie głowę za to, jak dobrze mnie znasz.
Dzisiaj patrzysz na mnie, jakbyśmy widzieli się po raz pierwszy w życiu.
Może rzeczywiście tak jest? Skąd wiesz, czy nadal jestem tą samą osobą, co wcześniej?
Skąd wiesz, czy w ogóle jestem TĄ osobą, którą podobno znasz? 

haaa, a więc no, macie mnie x.x 

co do tekstu to wyszło słaaaaaaaabo. 
mam odłożonych kilka, chyba lepszych tematów na dalsze notki, także na razie musi wystarczyć to. 

no to ten. 3mcie się :* 

piątek, 18 stycznia 2013

6. Fall.

[...] cier­pienie to stan wewnętrznej sa­mot­ności, w którym nie może pomóc nic z zewnątrz. 
Emil Cioran


Czuję się... dobrze. Może nie układa się idealnie tak jak bym tego pragnęła, ale odczuwam po prostu dziwny spokój, ulgę.
Może nie wszystko jeszcze stracone?
Może jest jeszcze dla mnie jakaś szansa? 
Ewentualnie jest też druga strona medalu. 
Być może jest to cisza przed czymś nieznanym. Czymś, czego później mogę, a raczej na pewno będę żałować. 
Czymś, co trudno będzie później naprawić. Nie chcę tego. Po raz kolejny nie chcę się zawieść.
Naprawdę, nie chcę cierpieć. 
Nie chcę znów od nowa zaczynać. Nie chcę wciskać kolejny raz przycisku "backspace". 
Dość już mam udawania, że nic wcześniej się nie zdarzyło.
Dość już wyrywania kartek z poprzednimi rozdziałami. 
Ten jeden raz chcę stanąć w miejscu, w lęku przed nieznanym, następnie doświadczając go pozytywnie.

I w pewnym sensie czuję się jak stuletni samochód. 
Nie chcę więcej uciekać, dodawać gazu. Mam też dosyć zawracania. 
Moje paliwo wkrótce się skończy. 
I co wtedy zrobisz? Przecież wiesz, że już więcej nie odpalę. 




No to nowa notka :) Pisana wczoraj.

Już myślałam, że się nie pojawi, bo każdy inny tekst, który mam w moim "tajnym" folderze jakoś też wydawał mi się słaby, no ale jest. 

niedziela, 6 stycznia 2013

5. Kłamstwo

dawno mnie tu nie było, postaram się to zmienić.


***


Wszystko wokół układa się w nic innego, jak tylko zwyczajne, proste, sztywne kłamstwo.
Kłamiesz Ty, kłamię ja. Wszystko poddaje się dwulicowemu i bezwzględnemu kłamstwu.
Prawda wyszła już z użycia. Za prawdę jesteś skreślony. Za prawdę jesteś nikim.
Świat obrócony o 180 stopni. 

Dziś dostajesz wyrok za niewinność.
Dziś dostajesz wyrok za uczciwość.
Dziś dostajesz wyrok za szczerość.


To właśnie dziś jesteś skazany za samego siebie.



Krótko, bo jakoś słowa ostatnio nie układają mi się w żadną logiczną całość.
Mam już co prawda odłożony jakiś dłuższy tekst, ale to innym razem.