Obserwatorzy

piątek, 18 stycznia 2013

6. Fall.

[...] cier­pienie to stan wewnętrznej sa­mot­ności, w którym nie może pomóc nic z zewnątrz. 
Emil Cioran


Czuję się... dobrze. Może nie układa się idealnie tak jak bym tego pragnęła, ale odczuwam po prostu dziwny spokój, ulgę.
Może nie wszystko jeszcze stracone?
Może jest jeszcze dla mnie jakaś szansa? 
Ewentualnie jest też druga strona medalu. 
Być może jest to cisza przed czymś nieznanym. Czymś, czego później mogę, a raczej na pewno będę żałować. 
Czymś, co trudno będzie później naprawić. Nie chcę tego. Po raz kolejny nie chcę się zawieść.
Naprawdę, nie chcę cierpieć. 
Nie chcę znów od nowa zaczynać. Nie chcę wciskać kolejny raz przycisku "backspace". 
Dość już mam udawania, że nic wcześniej się nie zdarzyło.
Dość już wyrywania kartek z poprzednimi rozdziałami. 
Ten jeden raz chcę stanąć w miejscu, w lęku przed nieznanym, następnie doświadczając go pozytywnie.

I w pewnym sensie czuję się jak stuletni samochód. 
Nie chcę więcej uciekać, dodawać gazu. Mam też dosyć zawracania. 
Moje paliwo wkrótce się skończy. 
I co wtedy zrobisz? Przecież wiesz, że już więcej nie odpalę. 




No to nowa notka :) Pisana wczoraj.

Już myślałam, że się nie pojawi, bo każdy inny tekst, który mam w moim "tajnym" folderze jakoś też wydawał mi się słaby, no ale jest. 

niedziela, 6 stycznia 2013

5. Kłamstwo

dawno mnie tu nie było, postaram się to zmienić.


***


Wszystko wokół układa się w nic innego, jak tylko zwyczajne, proste, sztywne kłamstwo.
Kłamiesz Ty, kłamię ja. Wszystko poddaje się dwulicowemu i bezwzględnemu kłamstwu.
Prawda wyszła już z użycia. Za prawdę jesteś skreślony. Za prawdę jesteś nikim.
Świat obrócony o 180 stopni. 

Dziś dostajesz wyrok za niewinność.
Dziś dostajesz wyrok za uczciwość.
Dziś dostajesz wyrok za szczerość.


To właśnie dziś jesteś skazany za samego siebie.



Krótko, bo jakoś słowa ostatnio nie układają mi się w żadną logiczną całość.
Mam już co prawda odłożony jakiś dłuższy tekst, ale to innym razem.